Karmimy się słowem, ufamy słowem, kochamy często słowem, dotykamy słowem, budujemy słowem, burzymy słowem, zabijamy słowem, dajemy początek słowem....
Definiujemy słowem, obchodzimy definicje słowem...
Nazywamy się słowem, milczymy o sobie słowem, koimy słowem rozedrgane międzysłowia, skreślamy słowem, nadinterpretujemy słowem, podkreślamy, sumujemy słowem, słowem wszystko łatwo nam określić, ocenić, wydać osąd....
Słowem się stało i słowem się skończyło Ale pozostało słowem niepodpowiedzianym....Dopóki nikt nie powie ostatniego słowa.
...niestety tylko slowem jesteśmy w stanie przekazać drugiemu czlowiekowi, co myślimy, czujemy, czego pragniemy. Gdyby odkryto sposób, za pomocą którego porozumiewalibysmy się czytając w swoich myślach czlowiek bylby jeszcze bardziej samotny i nieszczesliwy...zostalibysmy pozbawieni możliwości przecedzenia naszych często nieposkladanych myśli, pierwszych wrażeń, odczuc przez sito glebsze refleksji. Ps. jakie piękne kojace nuty mile dla ucha i serca w calym tym zgielku
OdpowiedzUsuń