Moje Pieniny

Moje Pieniny

sobota, 9 maja 2015

Jaskółki...

Jak one cudownie brzmią wieczorem... są wszędzie. Czy Wam też kojarzą się tak bardzo z wakacjami, ze zmierzchem, z wieczorem pełnym zachodzącego czasu, z płynnie, wolno płynącym czasem? Ich odgłos zawsze był dla mnie ukojeniem, a zarazem sygnałem przemijania, kończy się dzień, kończy lato, kończy życie.
Pamiętam tak bardzo wyszczególnione jaskółki w " Tataraku", jak żona ( Janda) idzie wzdłuż rzeki do autobusu by odprowadzić gościa, jakby odprowadzała swoje marzenia, jaskółki dostają szału latania...niesamowita chwila...jak teraz....jadę po olejki zapachowe...szkoda że nie ma o smaku jaskółczych odgłosów

1 komentarz: