Moje Pieniny

Moje Pieniny

środa, 29 kwietnia 2015

Gdyby pan doktor mógł wyrwać ze mnie kilka kartek, które wbrew mojej woli odczytują się na głos w pamięci...

Robię generalne porządki w sercu i duszy. strasznie zaśniedziałe szuflady i skarby tam są. Generalne porządki na wiosnę życia. Wyrzucam adresy, kontakty, twarze i emocje, wymiatam daty, zaległości, emocje, wrażenia i oceny. Z kim mi nie po drodze temu podaję rękę i z wizytówką powodzenia puszczam w świat jak latawiec bez sznurka. Mam wrażenie, że moje poczucie szczęścia zostało skutecznie zasypane kurzem szczegółów, niepotrzebnych gigabajtów pamięci, rozkładających się bezwstydnie odczuć, opinii, pamiętliwych wrażeń. Przeszedłem drogę z zakrętami, z dysfunkcją prostej, od domu bliskości do domu przetrwania. Nie godzę się na to. Nigdy więcej tekturowych dni, płaskich smaków, kiczowatych epifanii, mdłych słów, rozklekotanych nastrojów. Czas ucieka....
Zastanawiałem się dzisiaj nad chwilami szczęścia... takim , kiedy nagle uświadamiamy sobie, że jesteśmy szczęśliwi... np. kiedy zapominasz parasola, idziesz przez deszcz i nagle niebo się wypogadza, widać tęczę i czuć zapach drzew i kwiatów...cała przyroda oddycha głęboko, chmury ołowiane znikają za horyzontem a dojrzałość słońca rozpromienia szklane drogi uśmiechem czystości...  albo gdy spóźnienie na pociąg odnajdujemy spóźnioną miłość na tym samym peronie, jak brożkę starej opowieści, w drewnianych dotąd żyłach duszy płynie wreszcie krew nie woda..... albo gdy na samym dnie, totalnym rozsznurowaniu gorsetu przyzwoitości ktoś uśmiecha się do Ciebie ciepłą dłonią, chłonnym od łez ramieniem...
Wiecie, jak to radość, gdy uda się psu ze schroniska znaleźć dom... Jaka miłość się wówczas rodzi, jak niesamowicie piękny świat zawęża się do rozmiarów paru metrów kwadratowych... tyle aniołów szczęścia gnieździ się na tak małej przestrzeni nieba. Moje serce jest jak taki pies, żyje, trwa, ale ogląda rzeczywistość zza krat i to często skrzyżowanych ludzkich dłoni. Uodporniło się już. nie wyje, nie ujada, nie wybiega ufnie. Oczekuje zawsze ostatnia nadzieją. Nadzieję można ćwiczyć jak mięśnie ud. W bardzo intymnym celu.


1 komentarz: