Moje Pieniny

Moje Pieniny

czwartek, 23 lipca 2015

Myślenie według miłości...

Wracam tymi pięknymi wieczorami, przeciągłymi jak niebiański flirt, do ostatnich słów ks. Tischnera. Rozszerzam codziennością swój rozumek, tak marnie, że nie tylko ich nie pamiętam, ale zapominam rozumienie. Tłukę wątłymi znaczeniami w neurony olśnienia i nic. Coraz bardziej boje się otępienia, co przekreśliłoby już i tak wątłe szanse na rozwój, a jednak zawsze można się pokusić o nadzieję i w tym względzie, skoro resztę sznurków powszednich nadziei i tak ledwo przytrzymuje anioł stóż głupich.
Nie będę zanudzać tanatologią filozoficzną, przejdę po raz wtóry tę wydeptaną drogę, może w nowych butach po prostu, stanę wreszcie przy krawędzi ziemi spojrzę w człowieka jak w zwierciadło i popatrzę strachowi w ślepia.


Święta racja, iż jesteśmy zbyt powściągliwi w słowach na co dzień...



   " jest cała ziemia samotności
     i tylko jedna grudka twojego uśmiechu

     jest całe morze samotności
     twoja tkliwość ponad nim jak zagubiony ptak

     jest całe niebo samotności
     i tylko jeden w nim anioł
     o skrzydłach nieważkich jak te słowa  "
                                                                   Halina Poświatowska


P. S. Na taki wieczór, jak ten, tym, którzy nie widzieli polecam z całej mocy film Ozpeteka "Mine Vaganti."
Cały dzień chodzi mi po głowie ta piosenka, właśnie z filmu :


                                         

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, tak mi się przypomniał nagle...

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiająca piosenka.....coś chcesz mi przez to powiedzieć? ;-)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń