Moja Droga,
przeszkodzę oddechem wbrew
pełnym nieodczytanych mów,
zostawiona przy drinku czasu
nabierasz humoru
bezdomnych dni.
Zagryzają Cię
prostackim JA
wyrwanym z katalogu botaniki
anielskiego milczenia.
W każdym z tych
dźwięków nieobecności
prosta fraza
że gdzie Ty
tam i nic już
nie zostanie
śladem
tej wielkości serca
Cisza Twoim
znakiem
w nas jedynie
sekcja uczuć
zawsze z tym samym wynikiem
dobrej nocy Kochany...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz