Moje Pieniny

Moje Pieniny

sobota, 10 grudnia 2016

List do śmierci

Moja Droga,
przeszkodzę oddechem wbrew
pełnym nieodczytanych mów,
zostawiona przy drinku czasu
nabierasz humoru
bezdomnych dni.
Zagryzają Cię
prostackim JA
wyrwanym z katalogu botaniki
anielskiego milczenia.
W każdym z tych
dźwięków nieobecności
prosta fraza
że gdzie Ty
tam i nic już
nie zostanie
śladem
tej wielkości serca
Cisza Twoim
znakiem
w nas jedynie
sekcja uczuć
zawsze z tym samym wynikiem
dobrej nocy Kochany...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz