Dziennik podróży uległ nienapisaniu.
Nie użyta została biała broń opisu.
Nie przekroczyłem krajobrazu
okolicznikiem miejsca.
Ani jeden wykrzyknik nie wdarł się na papier
gdy stałem nad brzegami gór.
Nie opisałem poławiaczy ciszy
spadających na dno
przemijania.
Nie opisałem miasta
które przy tym trwało.
Piękno
nie miało czasu na długie pozowanie
i schodziło mi z oczu
gdy już sięgałem po papier.
Uniknąwszy śmieszności
nie mogę oprzeć się milczeniu.
Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńKim jesteś Piękna?
UsuńGościem. Duszę mam piękną, owszem, sama się nią nieustannie zachwycam. Co do reszty, to kwestia upodobań i kryteriów wartościowania :-).
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńŁadne widoki a wiersz można różnie zinterpretować i to chyba jest w nim najlepsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Miło Cię tutaj widzieć.
Usuń